14-05-2010 13:16
Karnawał Blogowy RPG #11 – Dodatki
W działach: rpg, earthdawn, karnawał blogowy | Odsłony: 4
Karnawał Blogowy to zacna inicjatywa erpegowych blogerów, w której jak do tej pory nie za bardzo miałem okazję się udzielać. Taki prosty motywator do wypowiedzi na dany temat i możliwość poczytania w tym temacie opinii / spostrzeżeń wielu blogujących erpegowców. Na blogu polterowym popełniłem notkę w ramach KB#1, a potem jakoś nie było okazji. Dzisiaj pora się przypomnieć, temat KB#11 – „Dodatki” nadaje się do tego wyśmienicie. W moim przypadku tekst zilustrowany jest oczywiście przykładami z linii wydawniczej Earthdawna, chociaż zaprezentowane tu, moje prywatne opinie odnoszą się do wszystkich erpegów, jakie dane mi było poznać.
O czym konkretnie będzie mowa? Zacytuję Darkena, który ogłosił ten temat: „Chciałbym poznać Waszą opinię na temat dzielenia gier na podręcznik podstawowy i dodatkowe, rozszerzające i uzupełniające dany tytuł. Kochacie je czy nienawidzicie? Może macie jakiś ulubiony dodatek który cenicie nawet bardziej od podstawki? Zapraszam do klawiatur.”. Zaproszenie przyjęte.
Gra fabularna potrzebuje dodatków. To warunek życia systemu, nie słabnącego zainteresowania fanów, przyciągania uwagi nowych nabywców. Z punktu widzenia wydawcy sprawa jest o tyle skomplikowana, że dodatki zawsze sprzedają się gorzej niż podręczniki podstawowe, ale jeżeli dodatków nie będzie, to i zainteresowanie podstawką poleci na pysk. Jak więc z tego wybrnąć? Najlepiej wydawać dodatki na tyle użyteczne, by w opinii graczy ich zakup był konieczny. Wszystkich nabywców i tak zadowolić się nie uda, bo jak zrobisz dodatków za mało, to zarzucą ci brak aktywności, a jak za dużo to zarzutem będzie masówka i naciąganie na kasę. Cóż, malkontenctwo to drugie imię erpegowców niestety.
reszta tekstu tutaj
O czym konkretnie będzie mowa? Zacytuję Darkena, który ogłosił ten temat: „Chciałbym poznać Waszą opinię na temat dzielenia gier na podręcznik podstawowy i dodatkowe, rozszerzające i uzupełniające dany tytuł. Kochacie je czy nienawidzicie? Może macie jakiś ulubiony dodatek który cenicie nawet bardziej od podstawki? Zapraszam do klawiatur.”. Zaproszenie przyjęte.
Gra fabularna potrzebuje dodatków. To warunek życia systemu, nie słabnącego zainteresowania fanów, przyciągania uwagi nowych nabywców. Z punktu widzenia wydawcy sprawa jest o tyle skomplikowana, że dodatki zawsze sprzedają się gorzej niż podręczniki podstawowe, ale jeżeli dodatków nie będzie, to i zainteresowanie podstawką poleci na pysk. Jak więc z tego wybrnąć? Najlepiej wydawać dodatki na tyle użyteczne, by w opinii graczy ich zakup był konieczny. Wszystkich nabywców i tak zadowolić się nie uda, bo jak zrobisz dodatków za mało, to zarzucą ci brak aktywności, a jak za dużo to zarzutem będzie masówka i naciąganie na kasę. Cóż, malkontenctwo to drugie imię erpegowców niestety.
reszta tekstu tutaj
8
Notka polecana przez: Alchemist, Dagobert, Furiath, Ifryt, Scobin, Sethariel, zegarmistrz, Zsu-Et-Am
Poleć innym tę notkę